Naprawdę ciekawy film, miło się ogląda :) obejrzałem go dzięki biletowi od Filmwebu za co dziękuje :)
Jak łatwo się zorientować, wygrałam bilet. DZIĘKUJĘ!!! :)
Trochę się bałam, że ZAKOCHANA JANE siłą rzeczy będzie kalką ostatniej rewelacyjnej DUMY I UPRZEDZENIA... ale na szczęście to były jedynie uprzedzenia ;) Film jest piękny!!! I jak motto powieści Austen - odzwierciedlają życie. Happy end?
Zobacz sam! :)
Czekałam na ten film już dość długo, nie mogłam się doczekać. A tu kompletne rozczarowanie... Ledwo wytrzymałam do końca, ekstremalnie nudny.
Fanki Jane (i Anne ;)) na pewno film chętnie zobaczą ale nikomu innemu go nie polecam...
RYBNIK, plaza, Cinema-city. 6 września 20:30.
Niestety ale coś mi wypadło i nie będę w stanie przyjść na seans :(
Oddam bilet (do odebrania w kasie) za darmo.
Jak ktoś chce to proszę pisać tutaj i podać swojego meila albo GG.
Powtarzam: RYBNIK, plaza, Cinema-city. Czwartek 6 września 20:30.
Powstaje "konkurencja" dla "Becoming Jane", BBC kręci biografię Jane Austen, zatytułowaną "Miss Austen Regrets", która ma ukazywać jej ostatnie lata życia. W rolę Jane wcieli się Olivia Williams.
W moim profilu jest notka na ten temat, jakby kogoś interesowało ;).
Jak się spisała? Gdy dowiedziałam się o filmie, podeszłam do niego b. entuzjastycznie, ale mocno mnie zastanowiło obsadzenie w roli głównej tej aktorki. Zdziwiłam się, że to Amerykanka. Wszystkie filmy oparte na powieściach Jane Austen, a ten opowiadający o niej samej, były przesiąknięte Anglią i do szpiku kości...
Brakowało mi trochę napisów podczas oglądania bo język był jaki był i nawet moja dobra znajomość angielskiego nie pozwoliła mi zrozumieć każdej kwestii. Bardzo dobry, fabuła...no chwilami może trochę przynudnawa, dla facetów zapewne ;) dla pań chyba jednak w porządku :)
Po obejrzeniu filmu mogę stwierdzić, że polskie tłumaczenie tytułu jest bardzo trafne, bo "Zakochana Jane" ma tyle wspólnego z Jane Austen, co "Zakochany Szekspir" z Szekspirem.
Film daje duże możliwości, by napisać ciętą opinię, bo jest w nim wiele elementów, do których można się przyczepić. I tak mogę zacząć od...
Cieszę się że ani keira ani winslet nie zagralyby w tym filmie bo to by bylo troche dziwne, bo wczesniej juz graly w filmach z serii jane austen.mam nadzieje ze anne swietnie sie spisze.czasami mysle ze byloby ciekawie gdyby to jennifer ehle zagrala jane ale ona grala w "dumie..."
POZDRAWIAM
Ciekawy artykuł na temat znajomości Jane i Toma Lefroy'a, napisany przez historyka-konsultanta pracującego przy filmie:
http://janeausten.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=224
Jestem pewna, że Anne Hathaway dobrze zagra Jane Austen. Może zobędzie Złotego Globa i... kto wie może Oscara. Życzę jej tego, bo bardzo ją lubię i ma talent aktoski.
Ja do takowych nie należę i się na tym filmie trochę wynudziłem.
Ciągnie się i ciągnie, a puenty na horyzoncie nie widać.
Ponadto mam zastrzeżenie do Hathaway - nie potrafiła oddać przemiany wewnętrznej bohaterki. Pomimo dramatycznych przejść na jej obliczu nie widać doświadczenia. Dalej jest tą samą wyemancypowaną...
Mam głupie pytanie. Jak wymawia sie nazwisko Austen? Ja całe życie byłam uczona że AUSTIN, a teraz słyszę nagle AUSTEN...
proszę o odpowiedz to ważne!