Solidne kino,bardzo dobrze zagrane,ale brakowało mi w nim jakiegoś błysku i większych emocji.Wyżej sobie cenię chociażby "Rozważną i romantyczną".Najbardziej w tym filmie podobały mi się zdjęcia,naprawdę urzekające widoczki.
Rewelacji faktycznie nie ma. Film jednak urzeka! Zakończenie jest niewiarygodnie smutne. Fani prozy Jane Austen na pewno mają podczas seansu dużo frajdy odnajdując w poszczególnych postaciach bohaterów literackich, jakich stworzyła pisarka. Bardzo dobre kino. Dla mnie znak równości między Rozważną i Becoming:)
Zaczęłam się zastanawiać nad kwestią swojej wrażliwości po takich romantycznych filmach. Odniosłam wrażenie, że "Zakochana Jane" powiela utarte schematy. Jakiejkolwiek sceny nie zobaczę, już wiem, jak się ona skończy. Przykre. Trochę. Wcześniej historia nieszczęśliwej miłości potrafiła doprowadzić mnie do łez, a teraz? Jestem nieco zawiedziona. A może to wina tego filmu? Może to on nie sprostał moim oczekiwaniom, bo jest po prostu za słaby?